“I sing the joy of wandering and the pleasure of the wanderer's death”
“And God said come to the edge." "I can't. I’m afraid." "Come to the edge." "I can't. I’ll fall" "Come to the edge." I went to the edge and God pushed me…….and I flew.”
“Joy came always after pain.”
“It's raining women's voicesas if they had diedeven in memory,and it's raining you as well-Marvellous encounters of my life(o little drops!)”
“You alone in Europe are not ancient oh Christianity The most modern European is you Pope Pius X And you whom the windows observe shame keeps youFrom entering a church and confessing this morning You read the prospectuses the catalogues the billboards that sing aloud That's the poetry this morning and for the prose there are the newspapersThere are the 25 centime serials full of murder mysteries Portraits of great men and a thousand different headlines("Zone")”
“Le mai le joli mai en barque sur le RhinDes dames regardaient du haut de la montagneVous êtes si jolies mais la barque s'éloigneQui donc a fait pleurer les saules riverainsOr des vergers fleuris se figeaient en arrièreLes pétales tombés des cerisiers de maiSont les ongles de celle que j'ai tant aiméeLes pétales flétris sont comme ses paupièresSur le chemin du bord du fleuve lentementUn ours un singe un chien menés par des tziganesSuivaient une roulotte traînée par un âneTandis que s'éloignait dans les vignes rhénanesSur un fifre lointain un air de régimentLe mai le joli mai a paré les ruinesDe lierre de vigne vierge et de rosiersLe vent du Rhin secoue sur le bord les osiersEt les roseaux jaseurs et les fleurs nues des vignes”
“Oto ja wobec wszystkich człowiek przy zdrowych zmysłachZnający życie i śmierć to co żyjący znać możeKtóry poznałem cierpienia i radości miłościKtóry potrafiłem niekiedy narzucać swoje myśliZnający wiele językówKtóry niemało podróżowałemJa co widziałem wojnę w Artylerii i PiechocieRaniony w głowę z czaszką trepanowaną pod chloroformemKtóry straciłem najlepszych przyjaciół w straszliwej bitwieWiem o starym i nowym ile poszczególny człowiek może o tym wiedziećI nie dbając dzisiaj o tę wojnęMiędzy nami i dla nas przyjaciele moiRozstrzygam ten długi spór tradycji i wynalazczości Porządku i PrzygodyWy których usta są na podobieństwo ust BogaUsta które są samym porządkiemBądźcie wyrozumiali kiedy nas porównujecieZ tymi co byli doskonałością porządkuNas którzy wszędzie wietrzymy przygodęNie jesteśmy waszymi wrogamiChcemy wam dać rozległe i dziwne dziedzinyGdzie kwiat tajemniczości prosi chętnych o zerwanieSą tam nowe ognie kolory nigdy nie widzianeTysiąc nic nie ważących fantazmówKtórym trzeba nadać realnośćChcemy wykryć dobroć niezmierzoną krainę gdzie wszystko milknieJest również czas który można ścigać albo zawrócićLitości dla nas walczących zawsze na krańcachBezkresu i przyszłościLitości dla naszych błędów litości dla naszych grzechówOto i lato pora gwałtowna nastałaI młodość moja zgasła jak podmuch wiosennyO słońce to już zbliża się Rozum płomienny I czekamAż za urodą którą na koniec przybrałaAbym kochał ją miłą i szlachetną pójdę Nadchodzi i z dalekaPrzyciąga mnie jak siłą stali magnetycznej Ma postać prześlicznej RudejJej włosy ze złota tak jasnoŚwiecące się nigdy nie zgasnąJak ognie pyszniące się będąŚród róż herbacianych co więdnąAle śmiejcie się śmiejcie się ze mnieLudzie zewsząd ludzie tutejsiBo tyle jest rzeczy których wam nie śmiem powiedziećTyle jest rzeczy których nie dacie mi powiedziećZlitujcie się nade mną”