“Kim są ci ludzie?- powtarza Herc Szemec. - To żydki. Żydki, które coś knują. Wiem, że to tautologia.”
“Zasmuca mnie jednak to, że zapomnieliśmy naszych imion. Już pomijając wszystko inne, to wydaje mi się najbardziej tragiczne. Tęsknie za swoim i opłakuję te należące do innych, ponieważ chciałbym ich kochać , a nie wiem, kim są.”
“Jesteśmy opuszczeni jak zbłąkane dzieci w lesie. Stojąc przede mną i na mnie patrząc, co wiesz o bólach, które są we mnie, i cóż ja wiem o Twoich. A gdybym padł przed Tobą, płakał i opowiadał, czegóż więcej dowiedziałbyś się o mnie niż o piekle, gdy ktoś Ci powie, że jest gorące i straszne. Choćby dlatego ludzie powinni stać przed sobą nawzajem z taką czcią, taką zadumą, taką miłością, jak przed bramą piekieł.”
“Koty nie mają imion (...) Wy, ludzie, macie imiona. To dlatego, że nie wiecie, kim jesteście. My wiemy, kim jesteśmy, więc nie potrzebujemy imion.”
“Żeby nie wiem jak idealnie przebiegała impreza, zawsze coś lub ktoś wywinie taki numer, że całą radość i przyjemną atmosferę licho weźmie.”
“Nie wiem, co to zasady, chyba że tak nazywamy prawidła, które przypisuje się innym, a nie sobie. Myślę tak, a nie umiałbym się powstrzymać od czynienia inaczej.”