“Ty mnie zabiłeś! - ty mnie nauczyłeś czytać!W pięknych księgach i pięknym przyrodzeniu czytać!Ty dla mnie ziemię piekłem zrobiłeś(z żalem i uśmiechem)i rajem!(mocniej i ze wzgardą)A to jest tylko ziemia!”
“Powiedz mi, co mam zrobić, żeby osiągnąć taką mądrość?" Mędrzec patrzy na niego i powiada: "Siadaj." Uczeń siada obok niego i powtarza swoje. "No, powiedz mi, rebe, to co ja mam robić?" Rabin milczy i nie rusza się z zydelka. Siedzą kilka minut w milczeniu. Wreszcie uczeń nie wytrzymuje i pyta "Rebe, czy ja coś źle robię?" Rabin patrzy na niego i odpowiada: "Kiedy ty siedzisz, to siedź. Kiedy ty idziesz, to idź. Ja, kiedy siedzę, to siedzę, a ty już wstałeś i dokądś pędzisz. Ja, kiedy idę, to idę, a ty, kiedy idziesz, to już doszedłeś.”
“Ksiądz(wstrzymuje)Co to ma znaczyć?...szalony! czy można?Odbierzcie mu żelazo, rozdejmijcie pięście.Jesteś ty chrześcijanin? taka myśl bezbożna!Znasz ty Ewangeliją?PustelnikA znasz ty nieszczęście?”
“(...)nasz naród do życia nie potrzebuje na przykład autostrad i dlatego prawie ich nie mamy.Nasz naród do życia potrzebuje nieszczęścia.Dopiero kiedy pojawi się nieszczęście - nieudane powstanie warszawskie, czy inna klęska - jesteśmy kimś.”
“Ludzie zachowuja sie albo przyzwoicie, albo nieprzyzwoicie. I to jest podzial elementarny. Nauczylo mnie zycie, ze ludzi nie wolno oceniac wedle ich sympatii czy pogladow politycznych, ale wedlug kryterium prawosci. Idzie o sile oporu przed pokusami.”