“Prawdziwy dżentelmen nigdy nie dąży do wyruchania dziewczyny na pierwszej randce (chyba, że nie planuje drugiej).”
“Akurat dla miłośników "Zmierzchu" Bóg planuje obecnie drugi potop, wiec nie mów potem, że nie przestrzegałem.”
“Cały świat poszatkowany opłotkami i ograniczeniami szybkości, podzielony na strefy, obłożony podatkami i regulacjami prawnymi, a wszyscy zarejestrowani, pod kontrolą, znani z adresu i nagrań. I gdzie tu miejsce na przygodę, no chyba że taką, którą da się kupić? Na kolejce górskiej. W kinie. Przecież wiadomo, że dinozaury nie pożrą dzieci. Publiczność na pokazach próbnych wykluczyła możliwość wszelkich poważnych katastrof. A skoro szansa na realną katastrofę, realne ryzyko, nie istnieje, nie mamy też szansy na realne zbawianie. Realne porywy. Realne podniecenie. Na frajdę. Odkrycie. Innowację.Prawo, dzięki któremu jesteśmy bezpieczni, to samo prawo skazuje nas na nudę.Nie mając dostępu do prawdziwego chaosu, nigdy nie osiągniemy prawdziwego pokoju.Oby nie było gorzej, bo lepiej nie będzie.”
“(...) a ja nie lubię kłamstwa, chyba że jest użyteczne i nieodzowne.”
“Nie wiem, co to zasady, chyba że tak nazywamy prawidła, które przypisuje się innym, a nie sobie. Myślę tak, a nie umiałbym się powstrzymać od czynienia inaczej.”
“W małej jadalni, tuż obok, ujrzałem ojca, który chodził od jednej ściany do drugiej. Widać było, że jeszcze nie wypracował sobie odpowiedniej postawy, że nie był do końca gotów na tę okoliczność. Być może czekał, aż wydarzenia same się wyklarują, i że łatwiej mu będzie wtedy coś postanowić. Trwał tak, i stał jak nad przepaścią, niezdecydowany. Ludzie przechodzą od jednej sztuki do drugiej. W międzyczasie sztuka nie jest jeszcze gotowa, a ludzie nie potrafią dobrze jeszcze odróżnić jej zarysów, nie znają ról, jakie mają w niej odegrać, więc stoją tak, z opuszczonymi rękami, przed tym, co się dzieje na ich oczach, z instynktem złożonym jak parasol, poruszając się niezbornie, zredukowani do samych siebie, to znaczy, że zredukowani do nicości.”