“Moje kłopoty zaczęły się nie bardzo dramatycznie, od pomieszania języków.. Od początku należały do mnie dwa komplety słów. Były topierwsze w moim życiu słowa i nikt mnie nie ostrzegł, żeby z nimi uważać. Dwa światy, w których żyłam jednocześnie, nie stykały sięhoryzontami, ale skąd miałam o tym wiedzieć? Znałam tylko balansowanie między światami i nie miałam pojęcia, że inni żyją inaczej. Kiedy jużrozumiałam, że moje słowa należą do dwóch kompletów, one dalej mi się mieszały jak klocki z różnych pudełek, bo co innego wiedzieć, a coinnego utrzymywać porządek. Jedno pudełko dostałam od niego, drugie od niej. Gdyby częściej ze mna rozmawiali, pamiętałabym od kogo któryklocek.”

Magdalena Tulli

Magdalena Tulli - “Moje kłopoty zaczęły się nie bardzo...” 1

Similar quotes

“(...) telefon znajdował się w moim pokoju, aby zaś nie przeszkdzał rodzicom, dzownej zastąpiony był głuchym terczeniem.Z obawy, że go nie usłyszę, nie ruszałem się. Nieruchomość moja była taka, że pierwszy raz od wielu miesięcy zauważyłem tykanie zegara. Franciszka przyszła sprzątnąć. Rozmawiała ze mną, ale ja nie znosiłem tej rozmowy, pod której jednostajnie banalną ciągłością uczucia moje zmieniały się co chwila, przechodząc od obawy do lęku, od lęku do zupełnego zwątpienia. Twarz moja, różna od zdawkowo pogodnych słów, jakimi uważałem za właściwe odpowiadać Franciszce, była - czułem to - tak zbolała, żem się zacząć skarżyć na reumatyzm, aby wytłumaczyć rozdźwięk między udaną obojętnością a tym bolesnym wyrazem. Zarazem bałem się, aby rzucane, zresztą półgłosem, słowa Franciszki (nie na temat Albertyny, bo Franciszka sądziła, że już dawno minęła godzina jej możliwego przyjścia) nie przeszkodziły mi dosłyszeć zbawczego i niepowrotnego sygnału. W końcu Franciszka poszła się położyć; odprawiłem ją z szorstką dobrodusznością, aby, odchodząc, hałasem nie pokryła dźwięku telefonu. I zacząłem na nowo słuchać, cierpieć. Kiedy czekamy, podwója droga od ucha, chwytającego dźwięki, do mózgu, który je rozbiera i analizuje, i od mózgu do serca, któremu mózg przekazuje swoje wyniki, jest tak szybka, że nie możemy nawet pochwycić jej trwania i że się nam wydaje, iż słuchaliśmy wprost sercem.Dręczyło mnie nieustanne pragnienie, wciąż niespokojniejsze i wciąż nie spełnione - pragnienie sygnału telefonicznego.Kiedy doszło szczytowego punktu bolesnego wznoszenia się w spiralach mojej samotnej udręki, naraz, z głębi ludnego i nocnego Paryża, zbliżonego nagle do mnie, tuż koło szafy z książkami usłyszałem - mechaniczne i wzniosłe, niby w "Tristanie: powiewająca szarfa lub fujarka pasterza - terczenie telefonu. Podskoczyłem: to była Albertyna.”

Marcel Proust
Read more

“-Ach, jak się cieszę! Nigdy w życiu tak się nie cieszyłam! Ale proszę mi wybaczyć, Azazello, że jestem naga.Azazello prosił, żeby się tym nie przejmowała, zapewniał, że widział nie tylko nagie kobiety, ale nawet kobiety kompletnie obdarte ze skóry(...).”

Mikhail Bulgakov
Read more

“Jeśli chce pan wiedzieć, to złorzeczyłem Bogu, że mnie zostawił. Czyż nie modliłem się zawsze, jak należy? Nie wierzyłem w Niego? Gdzie więc był wtedy... kiedy naprawdę Go potrzebowałem?”

Graham Masterton
Read more

“Skoro tylko kot doprowadzony został do komisariatu, stwierdzono tam, że rzeczony obywatel intensywnie wonieje spirytusem, w związku z czym jego zeznań nie przyjęto za dobrą monetę. Tymczasem staruszka, dowiedziawszy się od sąsiadów, że jej kota przymknęli, popędziła do komisariatu i zdążyła na czas. Wystawiła kotu jak najpochlebniejsze świadectwo, zeznała, że zna go od pięciu lat, od małego kociaka, że ręczy za niego jak za samą siebie, udowodniła, że nigdy jeszcze się nie zdarzyło, by przyłapano go na czymś zdrożnym, oraz że nigdy nie wyjeżdżał do Moskwy. W Armawirze się urodził, tu się wychował, tu się kształcił w łowach na myszy.Kot został uwolniony z więzów i zwrócony właścicielce, acz, co prawda, ciężko doświadczony przez los – przekonał się bowiem na własnej skórze, co to znaczy fałszywe posądzenie i oszczerstwo.”

Mikhail Bulgakov
Read more

“Po tym poznaje się wielkich pisarzy, że wchodzą w twoją pamięć bez śladu, jak cienka igła, ale już nigdy się od nich nie uwolnisz.”

Andrzej Stasiuk
Read more