“Jak przystało na tryb wakacyjny, wszelki związek z rzeczywistością ustał, od tego bowiem są wakacje, żeby od życia odpocząć.”
“To choroba, która ich toczy. Choroba, od której oni nie umierają, żyją z tym od lat, od pokoleń. U nich przebiega łagodnie, jak u nas katar. Ale dla nas jest zupełnie nowa, jak dla Indian ospa, jak dla naszych przodków syfilis. Nasze ciała nie potrafią z tym walczyć. Umrą wszyscy, którzy nie są odporni.”
“Wielu ludzi tak bardzo przywykło do przebywania tylko ze sobą, że zgoła nie porównywają się z innymi, lecz pędzą swój monologowy żywot w spokojnym, radosnym nastroju, na dobrych rozmowach ze sobą, nawet na śmiechach. Jeżeli się jednak zmusi ich do porównania siebie z innymi, skłaniają się wtedy do markotliwego niedoceniania samych siebie: do tego stopnia, iż trzeba ich zmuszać, żeby znowu nauczyli się dobrego, słusznego mniemania o sobie od innych: i jeszcze od tej nabytej opinii będą chcieli zawsze coś odciągnąć i wytargować. - Przeto należy pewnym ludziom użyczyć ich samotności, i nie być tak głupim, jak to się często zdarza, żeby ich z tego powodu żałować”
“Trzymajcie się z dala od człowieka, który pracował w pocie czoła nad rozwiązaniem jakiejś zagadki, rozwiązał ją i stwierdził, że nie jest mądrzejszy niż przedtem - powiada Bokonon. - Przepełnia go bowiem mordercza pogarda do ludzi, którzy są równie głupi jak on, ale nie doszli do swojej głupoty równie ciężką pracą.”
“Taki jest sens literatury, żeby cię wykoleiła z normalnej codzienności, żeby cię wystrzeliła w kosmos z tego zwykłego życia, żebyś się nie dał udupić. Żebyś nie słuchał rodziców, tylko żebyś słuchał Martina Edena, bo jednak, z całym szacunkiem dla rodziców, oferta, jaką on składa, jest ciekawsza.”
“- Ten świat nie zginie od bomby atomowej, jak prorokują gazety, ale umrze ze śmiechu, ze strywalizowania, z obracania wszystkiego w żart, na domiar złego w kiepski żart.”