“Witek popatrzył na urządzenie z taką nienawiścią w oczach, że, gdyby nie jego wrodzona tępota, Optymista z pewnością spaliłby się na popiół.”

Martin Lechowicz

Explore This Quote Further

Quote by Martin Lechowicz: “Witek popatrzył na urządzenie z taką nienawiścią… - Image 1

Similar quotes

“Olek natomiast usiłował złapać którąś z dziesiątek lecących w jego stronę strzał. Jego refleks był jednak tak beznadziejny, że nie pozwoliłby mu złapać nawet sędziwego ślimaka z drewnianą protezą zamiast nogi.”


“– Okazuje się, że jest duże prawdopodobieństwo, że pieniądze z ZUS-u znikają gdzieś w korytarzach czasoprzestrzennych...”


“Weźmy twój rozum. Na pozór wydaje się, że myślisz w sposób uporządkowany, logiczny i sensowny. Ale wszyscy wiemy, że w twojej głowie kwitnie istna dżungla nonsensów. Twój umysł to poskręcany, chaotyczny zlepek przypadkowych informacji, które nie kleją się ze sobą z powodu elementarnego braku wiedzy, nie stosowania zasad logiki, niewiarygodnego zaniku zdolności wnioskowania oraz niczym nieuzasadnionego poczucia własnej wyższości. Chaos w płonącym włoskim burdelu podczas bombardowania w czasie II wojny światowej daje mniej więcej obraz tego, co dzieje się zazwyczaj w...”


“Jedna z nich została wkrótce potem założycielem pewnej sekty, a druga znanym politykiem.”


“-Zaledwieś się zjawił na dachu, a już palnąłeś głupstwo. Chcesz wiedzieć, na czym ono polega? Na intonacji twego głosu. To, co powiedziałeś, powiedziałeś w sposób zdający się świadczyć, że nie uznajesz cieni ani zła. Bądź tak uprzejmy i spróbuj przemyśleć następujący problem – na co by się zdało twoje dobro, gdyby nie istniało zło i jak by wyglądała ziemia, gdyby z niej zniknęły cienie? Przecież cienie rzucają przedmioty i ludzie. Oto cień mojej szpady. Ale są również cienie drzew i cienie istot żywych. A może chcesz złupić całą kulę ziemską, usuwając z jej powierzchni wszystkie drzewa i wszystko, co żyje, ponieważ masz taką fantazję, żeby się napawać niezmąconą światłością? Jesteś głupi.-Nie zamierzam z tobą dyskutować, stary sofisto – odparł Mateusz Lewita.-Nie możesz ze mną dyskutować, z powodu, o którym już wspomniałem, albowiem jesteś głupi (…).”


“Skoro tylko kot doprowadzony został do komisariatu, stwierdzono tam, że rzeczony obywatel intensywnie wonieje spirytusem, w związku z czym jego zeznań nie przyjęto za dobrą monetę. Tymczasem staruszka, dowiedziawszy się od sąsiadów, że jej kota przymknęli, popędziła do komisariatu i zdążyła na czas. Wystawiła kotu jak najpochlebniejsze świadectwo, zeznała, że zna go od pięciu lat, od małego kociaka, że ręczy za niego jak za samą siebie, udowodniła, że nigdy jeszcze się nie zdarzyło, by przyłapano go na czymś zdrożnym, oraz że nigdy nie wyjeżdżał do Moskwy. W Armawirze się urodził, tu się wychował, tu się kształcił w łowach na myszy.Kot został uwolniony z więzów i zwrócony właścicielce, acz, co prawda, ciężko doświadczony przez los – przekonał się bowiem na własnej skórze, co to znaczy fałszywe posądzenie i oszczerstwo.”