“-A! Więc jest pan historykiem? - z szacunkiem i ogromną ulgą zapytał Berlioz.-Jestem historykiem – potwierdził uczony i dodał ni w pięć, ni w dziewięć: - Dziś wieczorem na Patriarszych Prudach wydarzy się nadzwyczaj interesująca historia.”

Mikhail Bulgakov

Explore This Quote Further

Quote by Mikhail Bulgakov: “-A! Więc jest pan historykiem? - z szacunkiem i … - Image 1

Similar quotes

“Jestem historykiem - potwierdził uczony i dodał ni w pięć, ni w dziewięć: - Dziś wieczorem na Patriarszych Prudach wydarzy się nadzwyczaj interesująca historia.”


“-A pan zgodził się z kolegą? - zainteresował się nieznajomy i odwrócił się w prawo, do Bezdomnego.-Na sto procent! - potwierdził poeta, który lubił wyrażać się zawile i metaforycznie.”


“-Butelkę mineralnej – poprosił Berlioz.-Mineralnej nie ma – odpowiedziała kobieta w budce i z niejasnych powodów obraziła się.”


“-No, więc ja wysłałem depeszę. I co dalej?Popławskiemu zawirowało w głowie, stracił władzę w rękach i nogach, wypuścił z ręki walizkę i opadł na krzesło naprzeciw kota.-Zdaje się, że zapytałem wyraźnie i po rosyjsku – surowo powiedział kot. - Co dalej?”


“-Tak, tak – powiedział doktor, odwrócił się do Iwana i dodał: - Dzień dobry!-Serwus, draniu! - głośno, z nienawiścią odpowiedział Iwan.Riuchin zmieszał się do tego stopnia, że nie ośmielił się nawet podnieść oczu na uprzejmego lekarza. Ale tamten ani trochę się nie obraził, tylko wprawnym ruchem zdjął okulary, rozchylił fartuch, włożył je do tylnej kieszeni spodni, a następnie zapytał Iwana:-Ile pan ma lat?-Idźcie wy wreszcie do wszystkich diabłów! - ordynarnie wrzasnął Iwan i odwrócił się.-Czemu pan się złości? Czy powiedziałem coś niegrzecznego?-Mam dwadzieścia trzy lata – powiedział ze wzburzeniem Iwan – i złożę na was wszystkich zażalenie. A już zwłaszcza na ciebie, ty gnido! - Riuchinem zajął się oddzielnie.-A z jakiego powodu chce pan składać zażalenie?-A z takiego, że mnie, zdrowego i normalnego człowieka, związana i przemocą przywieziono do domu wariatów! - gniewnie odpowiedział Iwan.”


“-Chcę wpłacić pieniądze. Jestem z Variétés.-Chwileczkę – odparł urzędnik i błyskawicznie zastawił siatką otwór w szybie.„Dziwne!”... - pomyślał księgowy. Miał powody do zdziwienia. Coś takiego spotykało go po raz pierwszy w życiu. Każdy wie, jak trudno jest podjąć pieniądze, wtedy zawsze mogą się wyłonić jakieś trudności. Ale księgowemu w jego trzydziestoletniej praktyce ani razu nie zdarzyło się jeszcze, żeby ktoś, wszystko jedno, czy to osoba prywatna, czy prawna, stwarzał kłopoty, kiedy mu się daje pieniądze.”