“-Ach, tak, serce... W serce to on trafia – Korowiwo wyciągnął swój długi palec w kierunku Azazella – jak chce. W dowolny przedsionek albo w dowolną komorę – do wyboru.Małgorzata nie od razu zrozumiała, a zrozumiawszy, zawołała ze zdumieniem:-Ale przecież ich nie widać!-Złociutka! - zaskrzeczał Korowiow – cała sztuka na tym polega, że są niewidoczne! Na tym właśnie polega cały dowcip! W przedmiot, który widać, każdy potrafi trafić!”

Mikhail Bulgakov

Explore This Quote Further

Quote by Mikhail Bulgakov: “-Ach, tak, serce... W serce to on trafia – Korow… - Image 1

Similar quotes

“-Ach, jak się cieszę! Nigdy w życiu tak się nie cieszyłam! Ale proszę mi wybaczyć, Azazello, że jestem naga.Azazello prosił, żeby się tym nie przejmowała, zapewniał, że widział nie tylko nagie kobiety, ale nawet kobiety kompletnie obdarte ze skóry(...).”


“-Nie widziałeś, że jest w samych gaciach? - powtórzył pirat.-Zlitujcie się, Archibaldzie Archibaldowiczu – mówił, purpurowiejąc portier – co ja miałem zrobić? Sam rozumiem, na werandzie siedzą damy...-Damy nic tu nie mają do rzeczy, damom jest to obojętne – odpowiedział pirat, dosłownie spopielając portiera oczyma. - Ale milicji to nie jest obojętne! Człowiek w bieliźnie może kroczyć ulicami Moskwy tylko w jednym wypadku, w tym mianowicie, kiedy towarzyszą mu milicjanci, i tylko w jednym kierunku – na komisariat!”


“Obywatel ów przydybał kota w chwili, gdy zwierzę o wyglądzie rzezimieszka (cóż na to poradzić, że koty zawsze tak wyglądają? Nie bierze się to bynajmniej stąd, że są fałszywe, lecz stąd, że obawiają się, by ktoś potężniejszy od nich – pies albo człowiek – nie uczynił im krzywdy. Skrzywdzić kota jest bardzo łatwo, ale, wierzcie mi, żaden to honor, żaden!), a więc gdy zwierzę o wyglądzie rzezimieszka w niewyjaśnionych zamiarach usiłowało udać się w łopuchy.”


“Tak, człowiek jest śmiertelny, ale to jeszcze pół biedy. Najgorsze, że to, iż jest śmiertelny, okazuje się niespodziewanie, w tym właśnie sęk!”


“-Ach, messer, niech pan nie słucha tej biednej kobiety! W owej suterenie już od dawna mieszka ktoś inny, a w ogóle to się nie zdarza, żeby cokolwiek znowu było tak, jak już było.”


“„-Tego jeszcze brakowało!” - i od tej chwili myśli Stiopy pobiegły dwutorowo, ale, jak to się zwykle dzieje w chwili katastrofy, w jednym kierunku i w ogóle diabli wiedzą dokąd.”