“Behemot ukroił sobie kawałek ananasa, posolił go, popieprzył, zjadł, a potem tak brawurowo chlapnął drugą setkę spirytusu, że wszyscy zaczęli mu bić brawo.”
“Wie pani, czasem mam wrażenie, że żyjemy w świecie, który sobie wymyślamy. Ustalamy sobie, co jest dobre, a co nie, rysujemy mapy znaczeń...A potem całe życie zmagamy się z tym, cośmy sobie wykoncypowali. Problem polega na tym, że każdy ma swoją wersję, i dlatego tak trudno jest się ludziom dogadać.”
“Nie wiem, co to zasady, chyba że tak nazywamy prawidła, które przypisuje się innym, a nie sobie. Myślę tak, a nie umiałbym się powstrzymać od czynienia inaczej.”
“Potem dobywa nagiego i przetrzymawszy chwilkę w dłoni wkłada z powrotem do pochwy. Wiedzcie, że pięknie mu z mieczem u boku, a jeszcze piękniej – z mieczem w dłoni.”
“Wszyscy udają, że pochodzą z jednej przeszłości, ba, nawet kłócą się o tę przeszłość: nie tak było! ja pamiętam lepiej! Trudno o większą głupotę.”
“Miło mi słyszeć, że się pan tak uprzejmie zwraca do kota. Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.”