“—Tydzień później — i musiałabym cię nauczyć korzystać z podpasek. —Jak każdy normalny mężczyzna oglądający telewizję, potrafię robić to doskonale. Podpaskę należy oblać jaskrawo niebieskim płynem, a potem silnie ścisnąć w dłoni.”
“Potem dobywa nagiego i przetrzymawszy chwilkę w dłoni wkłada z powrotem do pochwy. Wiedzcie, że pięknie mu z mieczem u boku, a jeszcze piękniej – z mieczem w dłoni.”
“Gdyby w tej chwili miał jakiego bliskiego przyjaciela, poprosiłby go na pewno, aby zabrał z jego domu wszelką broń. Lecz takiego przyjaciela nie miał, jak w ogóle nie mają przyjaciół mężczyźni zbyt zdolni do kochania kobiet. Każdy bowiem mężczyzna zakochany w kobiecie wcześniej czy później opuści swego przyjaciela.”
“Żyć nawet tak, z dniana dzień i z tygodnia na tydzień, wciąż w teraźniejszości i bez żadnych widoków naprzyszłość, nakazywał im instynkt równie niemożliwy do przezwyciężenia jak ten, którywprawia w ruch płuca, dopóki w powietrzu jest choć odrobina tlenu.”
“zaraz potem w różnych miejscach pastwiska pojawiły się drobne, jasne rozbłyski, cytrynowe punkciki. nadleciały robaczki świętojańskie, tak jak obiecywał ojciec. obserwowałam je z otwartymi ustami, nerwowo wycierając dłonie o sukienkę. miałam ochotę wybiec z autobusu, żeby się z nimi przywitać, tymczasem to one dołączyły do mnie. gromady maleńkich światełek wlatywały przez wybite okna i ożywiały ponure wnętrze wraku...”
“Piątek.(...) Mnie to wpędza w depresję. Miasto zaczyna się trząść już koło osiemnastej, a potem buzuje aż do nocy, pełne przekrzykiwań, pisków, głupich śmiechów, łamiących się obcasów, brzęku butelek, strzelających korków szampana, koki zasysanej z desek klozetowych i naciąganych na członki prezerwatyw... Przerabianie przez cały tydzień swojego jedynego, niepowtarzalnego, nieubłaganie mijającego życia na pieniądze musi skończyć się głupawką, zwierzęcym wrzaskiem " mam prawo do odrobiny wolności!!!". Nawet jeśli ta hektyczna, hurtem realizowana wolność, która musi wystarczyć na cały kolejny tydzień, oznacza prawo do swobodnego robienia z siebie palanta, darcia śluzówki genitaliów na strzępy i do spania potem z głową w sraczu. ”