“Kiedy los nam nie sprzyja, w głębi serca wszyscy jesteśmy egoistami i wszyscy wznosimy te same modły: tylko nie ja, tylko nie ja, jeszcze nie teraz.”
“Nie wierzę! Nie wierzę! Och, Ron, to cudownie! 'Prefekt! Jak każdy w tej rodzinie!'A ja i Fred to co, jesteśmy tylko sąsiadami?' zdenerwował się George, kiedy matka odepchnęła go na bok i rzuciła się na swego najmłodszego syna, obejmując go gwałtownie.”
“Każdy cię może mieć, Katarzyno. Każdy, kto przyczepi się do ciebie, kiedy zaczynasz pić. Wszyscy. Z wyjątkiem tylko jednego Świętego Mikołaja. I to też tylko dlatego, że on po prostu nie istnieje.”
“—Bohater… Ach, jacy my wszyscy jesteśmy bohaterscy… Rączki mamy czyste, złote serca, nasze nogi po gównach nie chodzą…”
“Po pierwsze, jak wszyscy byłem pijany. Po drugie, nigdy wcześniej nie siedziałem za kierownicą (...). Mieliśmy po kilka promili, a na ulicy szklanka. Potwornie zimno i potwornie ślisko. Wiedziałem, że trzeba wcisnąć sprzęgło. (...) Słyszałem tylko, jak jadąc, zrywam karoserię. Następnie nie trafiłem w bramę. Dzwon.– Kurwa, teraz ja cię wiozę! – oznajmił Krzysiek.No to zawiózł, ale tylko do drugiej bramy, w którą przyładował z równym wdziękiem, z jakim ja walnąłem w pierwszą.– Krzysiek, nie umiesz jeździć. Zamiana!Czułem jednak, że dalej będzie już lepiej i że damy radę dojechać do Huty. Niestety, wypadaliśmy z drogi na najbliższym zakręcie i wjechaliśmy w sklep.”
“-Nie widziałeś, że jest w samych gaciach? - powtórzył pirat.-Zlitujcie się, Archibaldzie Archibaldowiczu – mówił, purpurowiejąc portier – co ja miałem zrobić? Sam rozumiem, na werandzie siedzą damy...-Damy nic tu nie mają do rzeczy, damom jest to obojętne – odpowiedział pirat, dosłownie spopielając portiera oczyma. - Ale milicji to nie jest obojętne! Człowiek w bieliźnie może kroczyć ulicami Moskwy tylko w jednym wypadku, w tym mianowicie, kiedy towarzyszą mu milicjanci, i tylko w jednym kierunku – na komisariat!”