“...żaden nastrój nie może oprzeć się zwycięsko biegowi godzin.”
“Wtedy trafiasz na policję i do sądu. Jeśli masz pieniądze, ukarzą cię grzywną. Jeśli nie masz pieniędzy, każą ci odpracować pewną liczbę godzin na rzecz gminy. To jest w porządku. Coś takiego nie zdarza się często. Znam ludzi, którzy przez całe lata nie zostali przyłapani, zapewniam cię… Praca dla gminy to może czterdzieści, może sto godzin. A jaką masz alternatywę? Chodzić codziennie do pracy przez resztę życia? Powiedz, jak nazwać taki wyrok?”
“Miło mi słyszeć, że się pan tak uprzejmie zwraca do kota. Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.”
“Obywatel ów przydybał kota w chwili, gdy zwierzę o wyglądzie rzezimieszka (cóż na to poradzić, że koty zawsze tak wyglądają? Nie bierze się to bynajmniej stąd, że są fałszywe, lecz stąd, że obawiają się, by ktoś potężniejszy od nich – pies albo człowiek – nie uczynił im krzywdy. Skrzywdzić kota jest bardzo łatwo, ale, wierzcie mi, żaden to honor, żaden!), a więc gdy zwierzę o wyglądzie rzezimieszka w niewyjaśnionych zamiarach usiłowało udać się w łopuchy.”
“Być może w świecie ślepców wszystko będzie wreszcie prawdziwe [...] A ludzie zaczną wreszcie być sobą, ponieważ nikt nie będzie się im przyglądał”
“Nie ufałem wiarom, doktrynom, ideologiom, instytucjom. Mogłem więc oprzeć się tylko na sobie. Ale przecież byłem Polakiem, urobionym przez polskość, żyjącym w Polsce. No więc trzeba mi było poszukać mojego "ja" głębiej, tam gdzie ono już nie było polskie, a po prostu człowiecze.”