“Ludzie zachowuja sie albo przyzwoicie, albo nieprzyzwoicie. I to jest podzial elementarny. Nauczylo mnie zycie, ze ludzi nie wolno oceniac wedle ich sympatii czy pogladow politycznych, ale wedlug kryterium prawosci. Idzie o sile oporu przed pokusami.”

Wladyslaw Bartoszewski

Explore This Quote Further

Quote by Wladyslaw Bartoszewski: “Ludzie zachowuja sie albo przyzwoicie, albo niep… - Image 1

Similar quotes

“Nauczylem sie, ze gdy idzie o realizacje slusznych celow nalezy odsunac na bok roznice, bo moze sie zdarzyc, ze nieustanna dyskusja o tych roznicach przesloni w koncu sam cel.”


“Ale obawa śmierci przemogła pragnienie powrotu, że jął się błąkać bez celu i często przymierając głodem. Bowiem z początku nie udawały mu się polowania: zawodził go stępiony węch i nie dopisywał wzrok. Nie umiał skoku przemieniać w niechybny cios. Nie rozumiał się na podstępach. Nie znał obyczajów puszczy, ni jej praw. Gonił za wszystkiem niby młody, głupi wy-żeł. Nie potrafił tropić, ni cierpliwi...e, godzinami czołgać się za łupem. Zdradzał się szczekaniem. Rozbijał się po lasach, jakby cielę w pustej oborze, Wyszczekiwał na wiewiórki, rzucające w niego szyszkami. Uganiał się za mysikrólikami, aż sowy śmiały się po dziuplach, a cała puszcza śledziła go z niepokojem, bo płoszył, trwożył i mordował, co mu wpadło w pazury. Pilnowało go tysiące ślepiów, przyczajonych w gąszczach, na czubach drzew i pod niebem wysokiem.— To tylko pies, głupi ludzki piesi Nie bójcie się. — Huczały niekiedy puhacze.— Śmierdzi dymem i padliną — krakały kruki, nie spuszczając go z oczów, a jakieś szczekliwe chichotania rozlegały się jak echa.— Podwórzowy zbój! Zbójt Kurołapl Zbój!— Żywi się naszym kosztem! — oburzały się wilki, tropiące za nim zdaleka.— Fora ze dwora! Fora ze dwora! — wydzierała się stara sroka, chowana kiedyś przez ludzi, której się nagle przypomniały nauczone dawno wyrazy.Zaszczekał na nią zajadle i zaczął skakać ku gałęzi, na której siedziała.— Głupi! Głupi! Głupi! — zanosiła się wrzaskliwie, bijąc skrzydłami z uciechy.”


“Wdzięczność to najgorsze z upokorzeń. Nic tak nie zobowiązuje, jak korzystanie z cudzych dobrodziejstw. Nie ma wyjścia: albo odpłacić tym samym, albo też czuć się podle. Najmocniej odczują to ludzie dumni, którym wyświadczona łaska ciąży tak bardzo, iż jedynym uczuciem, na jakie ich stać, jest nienawiść do dobroczyńcy.”


“Dzięki temu,że powiedział mi,iż nie żyję,pogodziłem się z faktem,że ludzie wyrzucili mnie ze swoich myśli”


“Nikt nie kaze ci isc dalej - powiedzial Wirus. - Mozna siedziec i czekac na smierc. Mozna przez cale zycie siedziec i czekac na smierc. To tez jest godne, jest honorowe, moze byc przyjemne, jesli ktos potrafi czerpac z tego przyjemnosc. Nikt nigdy nie powiedzial, ze tylko jak sie idzie naprzod, to dopelnia sie los czlowieka. Mozna korzystac z chwili, mozna sobie popijac winko czy wodke. Mozna tak siedziec. Mozna tak siedziec az do smierci... i nikt nie ma prawa zarzucic komukolwiek, ze robi zle, ze to nie tak, ze powinno sie robic inaczej.To nie jest niczyja sprawa. Mozna siedziec na trotuarze i czekac... Wszystko w porzadku. Wszystko w najlepszym porzadku. Robisz dobrze, robisz jak chcesz, robisz, co chcesz. Bo nie ma idealnej recepty na zycie. Kazda recepta dobra. Kazdy moze robic, co chce i nie bedzie zadnych pretensji. Kazdy jednak... kazdy moze tez wstac i ruszyc dalej. Mozna siedziec i czekac, co przyniesie los, mozna tez pojsc za najblizszy rog i zobaczyc, czy tam jest cos ciekawego. Kazdy moze ruszyc dalej i w tym wypadku rowniez nikt nie moze miec zadnych pretensji...”


“Jesteśmy opuszczeni jak zbłąkane dzieci w lesie. Stojąc przede mną i na mnie patrząc, co wiesz o bólach, które są we mnie, i cóż ja wiem o Twoich. A gdybym padł przed Tobą, płakał i opowiadał, czegóż więcej dowiedziałbyś się o mnie niż o piekle, gdy ktoś Ci powie, że jest gorące i straszne. Choćby dlatego ludzie powinni stać przed sobą nawzajem z taką czcią, taką zadumą, taką miłością, jak przed bramą piekieł.”