Mikhail Bulgakov photo

Mikhail Bulgakov

Mikhail Bulgakov was born in Kyiv, Russian Empire (today part of modern Ukraine) on 3/15 May 1891. He studied and briefly practised medicine and, after indigent wanderings through revolutionary Russia and the Caucasus, he settled in Moscow in 1921. His sympathetic portrayal of White characters in his stories, in the plays The Days of the Turbins (The White Guard), which enjoyed great success at the Moscow Art Theatre in 1926, and Flight (1927), and his satirical treatment of the officials of the New Economic Plan, led to growing criticism, which became violent after the play, The Purple Island. His later works treat the subject of the artist and the tyrant under the guise of historical characters, with plays such as Molière, staged in 1936, Don Quixote, staged in 1940, and Pushkin, staged in 1943. He also wrote a brilliant biography, highly original in form, of his literary hero, Molière, but The Master and Margarita, a fantasy novel about the devil and his henchmen set in modern Moscow, is generally considered his masterpiece. Fame, at home and abroad, was not to come until a quarter of a century after his death in Moscow in 1940.

Detailed Version

Mikhaíl Afanasyevich Bulgakov (Russian: Михаил Афанасьевич Булгаков) was the first of six children in the family of a theology professor. His family belonged to the intellectual elite of Kyiv. Bulgakov and his brothers took part in the demonstration commemorating the death of Leo Tolstoy. Bulgakov later graduated with honors from the Medical School of Kyiv University in 1915. He married his classmate Tatiana Lappa, who became his assistant at surgeries and in his doctor's office. He practiced medicine, specializing in venereal and other infectious diseases, from 1915 to 1919 (he later wrote about the experience in "Notes of a Young Doctor.")

He joined the anti-communist White Army during the Russian Civil War. After the Civil War, he tried (unsuccesfully) to emigrate from Russia to reunite with his brother in Paris. Several times he was almost killed by opposing forces on both sides of the Russian Civil War, but soldiers needed doctors, so Bulgakov was left alive. He provided medical help to the Chehchens, Caucasians, Cossacs, Russians, the Whites, and the Reds.

In 1921, Bulgakov moved to Moscow. There he became a writer and became friends with Valentin Katayev, Yuri Olesha, Ilya Ilf, Yevgeni Petrov, and Konstantin Paustovsky. Later, he met Mikhail Zoschenko, Anna Akhmatova, Viktor Ardov, Sergei Mikhalkov, and Kornei Chukovsky. Bulgakov's plays at the Moscow Art Theatre were directed by Stanislavsky and Vladimir Nemirovich-Danchenko.

Bugakov's own way of life and his witty criticism of the ugly realities of life in the Soviet Union caused him much trouble. His story "Heart of a Dog" (1925) is a bitter satire about the loss of civilized values in Russia under the Soviet system. Soon after, Bulgakov was interrogated by the Soviet secret service, OGPU. After interrogations, his personal diary and several unfinished works were confiscated by the secret service. His plays were banned in all theaters, which terminated his income. Destitute, he wrote to his brother in Paris about his terrible life and poverty in Moscow. Bulgakov distanced himself from the Proletariat Writer's Union because he refused to write about the peasants and proletariat. He adapted "Dead Souls" by Nikolai Gogol for the stage; it became a success but was soon banned.

He took a risk and wrote a letter to Joseph Stalin with an ultimatum: "Let me out of the Soviet Union, or restore my work at the theaters." On the 18th of April of 1930, Bulgakov received a telephone call from Joseph Stalin. The dictator told the writer to fill an employment application at the Moscow Art Theater. Gradually, Bulgakov's plays were back in the repertoire of the Moscow Art Theatre. But most other theatres were in fear and did not stage any of th


“What is all this? Get him out of here, devil take me!” And that one, imagine, smiles and says: “Devil take you? That, in fact, can be done!” And—bang!”
Mikhail Bulgakov
Read more
“A dog's spirit dies hard.”
Mikhail Bulgakov
Read more
“Man is mortal, and as the professor so rightly said mortality can come so suddenly”
Mikhail Bulgakov
Read more
“Skoro tylko kot doprowadzony został do komisariatu, stwierdzono tam, że rzeczony obywatel intensywnie wonieje spirytusem, w związku z czym jego zeznań nie przyjęto za dobrą monetę. Tymczasem staruszka, dowiedziawszy się od sąsiadów, że jej kota przymknęli, popędziła do komisariatu i zdążyła na czas. Wystawiła kotu jak najpochlebniejsze świadectwo, zeznała, że zna go od pięciu lat, od małego kociaka, że ręczy za niego jak za samą siebie, udowodniła, że nigdy jeszcze się nie zdarzyło, by przyłapano go na czymś zdrożnym, oraz że nigdy nie wyjeżdżał do Moskwy. W Armawirze się urodził, tu się wychował, tu się kształcił w łowach na myszy.Kot został uwolniony z więzów i zwrócony właścicielce, acz, co prawda, ciężko doświadczony przez los – przekonał się bowiem na własnej skórze, co to znaczy fałszywe posądzenie i oszczerstwo.”
Mikhail Bulgakov
Read more
“Obywatel ów przydybał kota w chwili, gdy zwierzę o wyglądzie rzezimieszka (cóż na to poradzić, że koty zawsze tak wyglądają? Nie bierze się to bynajmniej stąd, że są fałszywe, lecz stąd, że obawiają się, by ktoś potężniejszy od nich – pies albo człowiek – nie uczynił im krzywdy. Skrzywdzić kota jest bardzo łatwo, ale, wierzcie mi, żaden to honor, żaden!), a więc gdy zwierzę o wyglądzie rzezimieszka w niewyjaśnionych zamiarach usiłowało udać się w łopuchy.”
Mikhail Bulgakov
Read more
“-Mam iść tam za nim? - ujmując cugle, niespokojnie zapytał mistrz.-Nie – odpowiedział mu Woland. - Po cóż iść za tropem tego, co się już skończyło?”
Mikhail Bulgakov
Read more
“No cóż, ten, który kocha, powinien dzielić los tego, kogo kocha.”
Mikhail Bulgakov
Read more
“Zresztą trudno mieć mi to za złe, przecież nie co dzień człowiek spotyka się z siłą nieczystą!-Tego jeszcze brakowało – przytaknął Azazello. - Gdyby się spotykał co dzień, to by było za dobrze!”
Mikhail Bulgakov
Read more
“-Ach, jak się cieszę! Nigdy w życiu tak się nie cieszyłam! Ale proszę mi wybaczyć, Azazello, że jestem naga.Azazello prosił, żeby się tym nie przejmowała, zapewniał, że widział nie tylko nagie kobiety, ale nawet kobiety kompletnie obdarte ze skóry(...).”
Mikhail Bulgakov
Read more
“-Dobrze, już dobrze – powiedział mistrz, roześmiał się i dodał: - Oczywiście, ludzie ograbieni ze wszystkiego jak my oboje szukają ocalenia u sił nadprzyrodzonych.”
Mikhail Bulgakov
Read more
“Ach, messer, moja żona, gdybym ją tylko miał, dwadzieścia razy mogła zostać wdową! Ale, na szczęście, messer, nie mam żony i, mówiąc szczerze, szczęśliwy jestem, że jej nie mam.”
Mikhail Bulgakov
Read more
“-Cóż ci polecił przekazać, niewolniku?-Nie jestem niewolnikiem – odpowiedział coraz bardziej rozwścieczony Mateusz Lewita. - Jestem jego uczniem.-Mówimy, jak zawsze, różnymi językami – powiedział Woland. - Ale rzeczy, o których mówimy, nie ulegają od tego zmianie, prawda?”
Mikhail Bulgakov
Read more
“-Zaledwieś się zjawił na dachu, a już palnąłeś głupstwo. Chcesz wiedzieć, na czym ono polega? Na intonacji twego głosu. To, co powiedziałeś, powiedziałeś w sposób zdający się świadczyć, że nie uznajesz cieni ani zła. Bądź tak uprzejmy i spróbuj przemyśleć następujący problem – na co by się zdało twoje dobro, gdyby nie istniało zło i jak by wyglądała ziemia, gdyby z niej zniknęły cienie? Przecież cienie rzucają przedmioty i ludzie. Oto cień mojej szpady. Ale są również cienie drzew i cienie istot żywych. A może chcesz złupić całą kulę ziemską, usuwając z jej powierzchni wszystkie drzewa i wszystko, co żyje, ponieważ masz taką fantazję, żeby się napawać niezmąconą światłością? Jesteś głupi.-Nie zamierzam z tobą dyskutować, stary sofisto – odparł Mateusz Lewita.-Nie możesz ze mną dyskutować, z powodu, o którym już wspomniałem, albowiem jesteś głupi (…).”
Mikhail Bulgakov
Read more
“-Na litość, przecież to zaczyna być śmieszne, koniec końców! - nie poddawał się Korowiow. - Pisarz jest pisarzem, ponieważ pisze, a bynajmniej nie dlatego, że ma legitymację.”
Mikhail Bulgakov
Read more
“-Ale pan nie jest Dostojewskim – powiedziała zbita z tropu przez Korowiowa obywatelka.-Skąd to można wiedzieć, skąd to można wiedzieć! - odrzekł Korowiow.-Dostojewski umarł – oświadczyła obywatelka, ale jakoś niezbyt pewnie.-Protestuję! - gorąco zawołał Behemot. - Dostojewski jest nieśmiertelny!”
Mikhail Bulgakov
Read more
“-Proszę okazać legitymacje – powtórzyła obywatelka.-Ślicznotko moja... - zaczął tkliwie Korowiow.-Nie jestem ślicznotką – przerwała mu obywatelka.-O, jakże tego żałuję – rozczarowanym głosem powiedział Korowiow, a następnie mówił dalej. - No cóż, jeśli sobie pani tego nie życzy, to nie musi być pani ślicznotką, chociaż byłoby to nader przyjemne.”
Mikhail Bulgakov
Read more
“-Tak – mówił dalej Korowiow – zdumiewających rzeczy można oczekiwać z cieplarni tego domu, jednoczącego pod swoim dachem kilka tysięcy pracowitych straceńców, którzy postanowili całe swoje życie poświęcić służbom Melpomeny, Polihymnii i Talii.”
Mikhail Bulgakov
Read more
“Ekspedienci z działu rybnego osłupieli z nożami w dłoniach, lila cudzoziemiec odwrócił się w stronę rabusiów i wtedy wyszło na jaw, że Behemot nie miał racji – twarzy liliowego nie tylko nie brakowało niczego, ale raczej czegoś było w niej za dużo – za dużo obwisłych policzków i rozbieganych oczu.”
Mikhail Bulgakov
Read more
“Procurator obserwował przybysza oczami chciwymi i nieco wystraszonymi. Tak się patrzy na kogoś, o kim wiele się słyszało, o kim wiele się rozmyślało, gdy ten ktoś wreszcie się zjawia.”
Mikhail Bulgakov
Read more
“Nie popełniono żadnego błędu. W ogóle jestem nieco zaniepokojony, Afraniuszu, najwyraźniej mam do czynienia z człowiekiem, który nigdy nie popełnia błędów. Człowiekiem ów to ty.”
Mikhail Bulgakov
Read more
“-To doprawdy zagadkowa historia. Religijny człowiek wychodzi w świąteczny wieczór nie wiadomo po co za miasto, opuszcza paschalną wieczerzę, ginie. Kto i w jaki sposób mógł go wywabić? Czy aby nie zrobiła tego kobieta?Afraniusz odpowiadał spokojnie, dobitnie:-W żadnym wypadku, procuratorze. Możliwość taka jest absolutnie wykluczona. Należy myśleć logicznie. Kto był zainteresowany śmiercią Judy? Jacyś tam wędrowni fantaści, grupka, w której przede wszystkim nie było żadnych kobiet. Żeby si ożenić, procuratorze, trzeba mieć pieniądze. Żeby wydać na świat noweg oczłowieka, trzeba ich również. Żeby jednak zamordować człowieka z pomocą kobiety, potrzebne są bardzo wielkie pieniądze(...).”
Mikhail Bulgakov
Read more
“Nieustannie trzeba przesuwać wojska, czytać donosy i skargi, a połowa z nich to donosy i skargi na mnie!”
Mikhail Bulgakov
Read more
“Zaświadcza się niniejszym, że okaziciel niniejszego zaświadczenia, Nikołaj Iwanowicz, spędził wyżej wymienioną noc na balu u szatana, gdzie został zaangażowany jako środek lokomocji... otwórz, Hella, nawias, a w nawiasie napisz „wieprz”. Podpisano – Behemot.”
Mikhail Bulgakov
Read more
“Miło mi słyszeć, że się pan tak uprzejmie zwraca do kota. Nie wiadomo, dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.”
Mikhail Bulgakov
Read more
“-Ach, messer, niech pan nie słucha tej biednej kobiety! W owej suterenie już od dawna mieszka ktoś inny, a w ogóle to się nie zdarza, żeby cokolwiek znowu było tak, jak już było.”
Mikhail Bulgakov
Read more
“-Zupełnie jasne – potwierdził kot, zapominając, że miał być milczącą halucynacją.”
Mikhail Bulgakov
Read more
“Kocur i teraz się wtrącił:-Za to ja wyglądam jak najprawdziwsza halucynacja. Proszę zwrócić uwagę na mój profil w świetle księżyca. - Wlazł w słup księżycowego światła i chciał coś jeszcze dodać, ale poproszono go, żeby się zamknął, więc odparł: - Dobrze, dobrze, mogę milczeć! Będę milczącą halucynacją. - I zamilkł.”
Mikhail Bulgakov
Read more
“-Chcę, aby przestano podsuwać Friedzie tę chustkę, którą zadusiła swoje dziecko.Kocur wzniósł ślepia ku niebu, westchnął donośnie, ale nic nie powiedział, może dlatego, że przypomniał sobie o swoim pokiereszowanym uchu.-Ponieważ – uśmiechnąwszy się, zaczął mówić Woland – możliwość wzięcia przez panią łapówki od tej idiotki Friedy jest oczywiście najzupełniej wykluczona – nie dałoby się to przecież pogodzić z pani królewską godnością – doprawdy nie wiem, co mam począć. Mam chyba tylko jedno wyjście – zaopatrzyć się w szmaty i pozatykać nimi wszystkie szpary w ścianach mej sypialni.-Najzupełniej się z tobą zgadzam, messer – wmieszał się do rozmowy kocu – właśnie szmatami! - I rozdrażniony kot trzasnął łapą w stół.-Mówię o miłosierdziu – wyjaśnił swoje słowa Woland, nie spuszczając z Małgorzaty płomiennego oka. - Niekiedy najzupełniej nieoczekiwanie i zdradliwie wciska się ono w najmniejsze szczeliny. Dlatego właśnie mówiłem o szmatach...”
Mikhail Bulgakov
Read more
“-Ach, tak, serce... W serce to on trafia – Korowiwo wyciągnął swój długi palec w kierunku Azazella – jak chce. W dowolny przedsionek albo w dowolną komorę – do wyboru.Małgorzata nie od razu zrozumiała, a zrozumiawszy, zawołała ze zdumieniem:-Ale przecież ich nie widać!-Złociutka! - zaskrzeczał Korowiow – cała sztuka na tym polega, że są niewidoczne! Na tym właśnie polega cały dowcip! W przedmiot, który widać, każdy potrafi trafić!”
Mikhail Bulgakov
Read more
“Behemot ukroił sobie kawałek ananasa, posolił go, popieprzył, zjadł, a potem tak brawurowo chlapnął drugą setkę spirytusu, że wszyscy zaczęli mu bić brawo.”
Mikhail Bulgakov
Read more
“-Messer – odparł Azazello – spieszę donieść, że mamy dwoje obcych: jakąś piękną dziewczynę, która zanudza błaganiami, żeby ją pozostawiono przy jej pani, a wraz z nią, przepraszam za wyrażenie, przybył jej wieprz.”
Mikhail Bulgakov
Read more
“-Co to ma znaczyć? - zawołał Woland. - Dlaczegoś sobie pozłocił wąsy? I po kiego diabła ci ta muszka, skoro nie masz nawet spodni?-Spodnie nie obowiązują kota, messer – niezmiernie z siebie zadowolony odpowiedział kocur. - Może polecisz mi, messer, włożyć jeszcze buty? Koty w butach występują jedynie w bajkach, messer. Ale czy zdarzyło ci się kiedykolwiek widzieć na balu kogoś, kto by nie był w muszce? Nie chciałbym znaleźć się w ośmieszającej sytuacji ani ryzykować, że zostanę wyrzucony za drzwi. Każdy przystraja się, jak może. Weź pod uwagę, messer, że to, co powiedziałem, odnosi się także do lorgnon!-Ale wąsy?...-Nie rozumiem – oschle zaprotestował kocur – dlaczego Azazello i Korowiow, goląc się dzisiaj, mogli się posypać białym pudrem, i w czym biały puder jest lepszy od złotego? Upudrowałem sobie wąsy, i to wszystko! Co innego, gdybym się ogolił! Ogolony kot to rzeczywiście shocking, zgoda, zawsze to przyznam. Ale w ogóle – głos kota zadrżał z obrazy – widzę, że robi się tu jakieś osobiste wycieczki pod moim adresem, widzę też, że staje przede mną poważny problem – czy aby powinienem iść na bal?”
Mikhail Bulgakov
Read more
“Pannica, grasejując, odśpiewała słodko, aczkolwiek z chrypką w głosie, coś niezupełnie zrozumiałego, ale sądząc po twarzach kobiet na widowni, musiało to być coś nader nęcącego:-Guerlain, Mitsuko, Narcisse Noir, Chanel numer pięć, suknie wieczorowe, suknie koktajlowe...”
Mikhail Bulgakov
Read more
“-Co to takiego – jeśli ktoś zaczyna rozmowę, musi się to bezwzględnie zakończyć aresztowaniem?”
Mikhail Bulgakov
Read more
“-Jak to się mogło stać? - machinalnie zapytała Małgorzata, wspominając jednocześnie szepty w trolejbusie.-A diabli wiedzą jak! - nonszalancko odpowiedział rudy.”
Mikhail Bulgakov
Read more
“Któż to ci powiedział, że nie ma już na świecie prawdziwej, wiernej, wiecznej miłości? A niechże wyrwą temu kłamcy jego plugawy język!”
Mikhail Bulgakov
Read more
“-No, to rzeczywiście nie są pieniądze – lekceważąco powiedział do swego gościa Woland – chociaż szczerze mówiąc, nawet tyle nie jest panu potrzebne. - Kiedy ma pan zamiar umrzeć?”
Mikhail Bulgakov
Read more
“„Boże wszechmogący!”... - pomyślał nerwowy jak wszyscy bufetowi Andriej Fokicz.”
Mikhail Bulgakov
Read more
“-No, więc ja wysłałem depeszę. I co dalej?Popławskiemu zawirowało w głowie, stracił władzę w rękach i nogach, wypuścił z ręki walizkę i opadł na krzesło naprzeciw kota.-Zdaje się, że zapytałem wyraźnie i po rosyjsku – surowo powiedział kot. - Co dalej?”
Mikhail Bulgakov
Read more
“-Chcę wpłacić pieniądze. Jestem z Variétés.-Chwileczkę – odparł urzędnik i błyskawicznie zastawił siatką otwór w szybie.„Dziwne!”... - pomyślał księgowy. Miał powody do zdziwienia. Coś takiego spotykało go po raz pierwszy w życiu. Każdy wie, jak trudno jest podjąć pieniądze, wtedy zawsze mogą się wyłonić jakieś trudności. Ale księgowemu w jego trzydziestoletniej praktyce ani razu nie zdarzyło się jeszcze, żeby ktoś, wszystko jedno, czy to osoba prywatna, czy prawna, stwarzał kłopoty, kiedy mu się daje pieniądze.”
Mikhail Bulgakov
Read more
“I zaczął klaskać, ale klaskał w zupełnym osamotnieniu, jego śmiech wyrażał pewność siebie, ale w oczach nie miał te pewności za grosz, patrzyły one raczej błagalnie.”
Mikhail Bulgakov
Read more
“„-Tego jeszcze brakowało!” - i od tej chwili myśli Stiopy pobiegły dwutorowo, ale, jak to się zwykle dzieje w chwili katastrofy, w jednym kierunku i w ogóle diabli wiedzą dokąd.”
Mikhail Bulgakov
Read more
“Riuchin sapał ciężko, czerwony był jak burak i myślał tylko o jednym – że oto wyhodował żmiję na własnym łonie, zajął się serdecznie człowiekiem, który zdemaskował się jako podstępny wróg. A co najgorsze, Riuchin był teraz całkowicie bezradny – nie będzie się przecież wykłócał z wariatem!”
Mikhail Bulgakov
Read more
“-Tak, tak – powiedział doktor, odwrócił się do Iwana i dodał: - Dzień dobry!-Serwus, draniu! - głośno, z nienawiścią odpowiedział Iwan.Riuchin zmieszał się do tego stopnia, że nie ośmielił się nawet podnieść oczu na uprzejmego lekarza. Ale tamten ani trochę się nie obraził, tylko wprawnym ruchem zdjął okulary, rozchylił fartuch, włożył je do tylnej kieszeni spodni, a następnie zapytał Iwana:-Ile pan ma lat?-Idźcie wy wreszcie do wszystkich diabłów! - ordynarnie wrzasnął Iwan i odwrócił się.-Czemu pan się złości? Czy powiedziałem coś niegrzecznego?-Mam dwadzieścia trzy lata – powiedział ze wzburzeniem Iwan – i złożę na was wszystkich zażalenie. A już zwłaszcza na ciebie, ty gnido! - Riuchinem zajął się oddzielnie.-A z jakiego powodu chce pan składać zażalenie?-A z takiego, że mnie, zdrowego i normalnego człowieka, związana i przemocą przywieziono do domu wariatów! - gniewnie odpowiedział Iwan.”
Mikhail Bulgakov
Read more
“-Nie widziałeś, że jest w samych gaciach? - powtórzył pirat.-Zlitujcie się, Archibaldzie Archibaldowiczu – mówił, purpurowiejąc portier – co ja miałem zrobić? Sam rozumiem, na werandzie siedzą damy...-Damy nic tu nie mają do rzeczy, damom jest to obojętne – odpowiedział pirat, dosłownie spopielając portiera oczyma. - Ale milicji to nie jest obojętne! Człowiek w bieliźnie może kroczyć ulicami Moskwy tylko w jednym wypadku, w tym mianowicie, kiedy towarzyszą mu milicjanci, i tylko w jednym kierunku – na komisariat!”
Mikhail Bulgakov
Read more
“Wtedy wreszcie zrozumiano, że należy się rzucić na Iwana, i rzucono się na niego.”
Mikhail Bulgakov
Read more
“Regent nader zręcznie wprasował się do autobusu, który na pełnym gazie pędził w kierunku placu Arbackiego, i umknął. Iwan, zgubiwszy jednego ze ściganych, całą swoją uwagę skoncentrował na kocurze i zobaczył, że dziwny ów kot podszedł do drzwi wagonu motorowego linii A, który stał na przystanku, bezczelnie odepchnął wrzeszczącą kobietę, chwycił za poręcz i nawet wykonał próbę wręczenia konduktorce dziesiątaka przez otwarte z powodu upału okno.Zachowanie się kota wstrząsnęło Iwanem do tego stopnia, że zastygł nieruchomo obok sklepu kolonialnego na rogu, i wtedy zdumiał się po raz drugi, i to znacznie silniej, tym razem za przyczyną konduktorki. Ta, skoro tylko zobaczyła włażącego do tramwaju kota, wrzasnęła, dygocąc z wściekłości:-Kotom nie wolno! Z kotami nie wolno! Psik! Wyłaź, bo zawołam milicjanta!Ani konduktorki, ani pasażerów nie zdziwiło to, co było najdziwniejsze – nie to więc, że kot pakuje się do tramwaju, to byłoby jeszcze pół biedy, ale to, że zamierza zapłacić za bilet!Kot okazał się zwierzakiem nie tylko wypłacalnym, ale także zdyscyplinowanym. Na pierwszy okrzyk konduktorki przerwał natarcie, opuścił stopień i pocierając monetą o wąsy, usiadł na przystanku. Ale gdy tylko konduktorka szarpnęła dzwonek i tramwaj ruszył, kocur postąpił tak, jak postąpiłby każdy, kogo wyrzucają z tramwaju, a kto mimo to jechać musi. Przeczekał, aż miną go wszystkie trzy wagony, po czym wskoczył na tylny zderzak ostatniego, łapą objął sterczącą nad zderzakiem gumową rurę i pojechał, zaoszczędziwszy w ten sposób dziesięć kopiejek.”
Mikhail Bulgakov
Read more
“Odczekał chwilę, wiedząc, że nie ma takiej siły, która kazałaby tłumowi zamilknąć, zanim nie wyrzuci z siebie wszystkiego, co ma na sercu, i nie zamilknie sam.”
Mikhail Bulgakov
Read more
“-A! Więc jest pan historykiem? - z szacunkiem i ogromną ulgą zapytał Berlioz.-Jestem historykiem – potwierdził uczony i dodał ni w pięć, ni w dziewięć: - Dziś wieczorem na Patriarszych Prudach wydarzy się nadzwyczaj interesująca historia.”
Mikhail Bulgakov
Read more
“…i głośno, radośnie oznajmił: - Utną panu głowę!”
Mikhail Bulgakov
Read more